środa, 17 czerwca 2009

Aktualna Nisza Nisz - Ron Perlman

Tak, wiem - terapia szokowa. Ale to Ciacho musiało znaleźć się na tym blogu obowiązkowo. Nie, nie podoba mi się ( żeby była jasność :)) - ale nie umieścić go tutaj, to poważne uchybienie.




"Obcy: Przebudzenie", J-P.Jeunet.

8 komentarzy:

  1. Hyhyhy :P
    Widzę, że "obcujesz" na całego... :D Czy drogą dedukcji i mojego wrodzonego sprytu mogę typować Dominique Pinon'a jako kolejnego "ekstremalnego" okruszka na Twojej stolnicy? ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Sałać - czytasz mi w myślach. Nie wiem, czy następny ale też będzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sympatyczny brzydal.
    Moim zdaniem on się urodził, by zagrać Hellboya. Rozważ wrzucenie jakiejś fotki w czerwonej charakteryzacji.

    No i nie wiem, czy nisza nisz. Zostaje jeszcze Budka Suflera. :-DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzydal z niego straszliwy, ale - kurczę - jakiś niezrozumiały dla mnie zwierzęcy magnetyzm to on ma. Z naciskiem na zwierzęcy... albo na brzydal ;)
    I tak, popieram Sabbath, zdjęcie z Hellboya "musi" być ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A jeśli już wyszukujemy ciacha "wyalienowane" to domyślam się, że Biehn zbyt mało niszowy, ale Lance Henriksen chyba łapie się bez stresu, co?

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, o tak, Bishop się łapie (wg mnie, oczywiście) :) A może jeszcze Mark Rolston? Ten blondynek w sumie jest lekko niszowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lance Henriksen przypomina mi Johna Portera, więc się muszę pooooważnie zastanowić :D

    OdpowiedzUsuń
  8. on jest brzydki, ale jest też w jakiś sposób atrakcyjny, a na pewno nie odpychający(naprawdę odpychająco działa na mnie np.Peter Andre, taki celebryta made in UK)najlepsze jest to że grał swego czasu coś w rodzaju amanta w serialu "Piękna i Bestia" i w charakteryzacji na człowieko-lwa był całkiem-całkiem.

    OdpowiedzUsuń